Hello there!
have I ever told you how fucking unlucky I am? no? well, I am (*A*); !
czy ja już kiedyś mówiłam jakiego mam pecha? nie? no to mam...
I've made a wrong choice, like always...
well, I will start from the beginning.
jak zwykle zdecydowałam ŹLE.
no ok, ale zacznę od początku...
Yesterday's morning me and my friend, we went to buy our wigs for this halloween party. she also bought a full costume which was totally cool btw XD
wczoraj rano razem z koleżanką pojechałyśmy po nasze peruki. Ula kupiła ogólnie jeszcze cały kostium wampirzycy (głównie dlatego, że dzisiaj też ma mieć imprezę). w sumie byłyśmy ogólnie zadowolone z zakupów, dobry sklep + dość normalne ceny.
I started preparing at 5pm. you know, make up, hair and just everything (+ the TAN XD ). at around 10.40pm we met and went to the party (people in the tram were staring at us like crazy lol).we went to the club and SURPRISE! nobody except us two were dressed up... WTF (o_O). to me, Halloween party = dressing up party! I don't get it. we went out and started wondering what to do and we both were actually quite close to cry. so she called her boyfriend and we went to his place. we watched Scary Movie I and ate a pizza ( <3 ! ), had a drink and then at around 1am they rode me back home. *SIGHS*
remember, POLAND =/= HALLOWEEN!!!!! people here don't know how to have fun... except the two of us ;D
Zaczęłam przygotowania koło 17. cały make up, przygotowanie peruki no i cudowny samoopalacz xD około 22.40 spotkałyśmy się pod moim blokiem i pojechałyśmy na imprezę. NIGDY nie wsiadajcie do tramwaju przebrani, ludzie po prostu zdziczeli na nasz widok lol. idziemy pod klub i TADAAA, nikt nie był przebrany D: ja nie wiem, ludzie! dla mnei impreza halloween jest równoznaczna z przebraniem się (@_@) ! to tak jakby ktoś powiedział, że idziemy na bal przebierańców i wszyscy przyszli w jeansach... więc stałyśmy tak przed klubem (ochrona była makabryczna btw, takie BUCE, że hej D: nie pozwolili mi wejść z własną, NIEOTWIERANĄ colą -_- ), naprawdę już bliskie płaczu no i co tu robić... w końcu Ula zadzwoniła do swojego chłopaka i pojechałyśmy do niego. obejrzeliśmy Straszny film I i zjedliśmy pizzę >w< wypiliśmy małe conieco i odwieźli mnie do domu. no ale matko święta... pamiętajcie ludzie, że halloween to nie w Polsce... :C jeden wielki ŻAL. btw, całkiem możliwe, że znajdziecie mnie na dzisiejszych demotach czy coś, bo ludzie serio dziwnie reagowali na nas, hahaha... (-_-) .... po prostu nie umieją się bawić. żal :C
so okay, I took a lot of pics sooo I guess I will post them even tho the event didn't go well at all...
tak czy inaczej narobiłam wczoraj trochę zdjęć i szkoda żeby się zmarnowały XD
PREPARE FOR THE PIC SPAM!
my wig. well, it was so fucking shiny.... I wanted to try Pin's advice to use some baby powder but in the nearest shop they didn't have it and I didn't have time so I gave up (-A-); so yes... it will look shiny, BLAH
cudowna peruka! okropnie się błyszczała :7 chciałam spróbować porady Pin i kupić zasypkę/talk dla niemowląt, ale w moim sklepie nie było, a nie chciało mi się jeszcze jechać gdzieś tylko po to więc się poddałam...
no make up yet
jeszcze bez makijażu
clothing... it was a Black&White theme at the party so ugh...
ciuch. impreza miała być w konwencji black&white...
I love that bow >.>
serio kocham tą kokardę :"D
nerdy 8D